AKTUALNOŚCI

Kolejni seniorzy padli ofiarą oszustów

Data publikacji 17.10.2023

Osoby podszywające się pod policjantów po raz kolejny wyłudziły od krakowskich seniorów sporą ilość gotówki. W miniony czwartek 78-latka przekazała oszustom 40 tysięcy złotych. Wczoraj natomiast 84-latek wyrzucił przez okno swojego mieszkania worek, w którym znajdowało się prawie 14 tysięcy złotych. Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność i ograniczone zaufanie.

12 października br. na telefon stacjonarny do 78-latki zamieszkującej w rejonie Bieńczyc zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako listonosz, twierdząc, że będzie chciał dostarczyć ważną korespondencję z banku, jednak aby to zrobić, potrzebuje potwierdzić dokładny adres. Po chwili seniorka odebrała kolejny telefon, tym razem od mężczyzny podającego się za policjanta, który twierdził, że dzwoniąca wcześniej osoba przedstawiająca się jako listonosz, działa wspólnie z przestępcami, którzy obserwują jej mieszkanie i będą chcieli ją okraść.

W związku z tym rzekomy policjant przekonał kobietę, aby na czas trwającej policyjnej akcji przekazała oszczędności osobie, która chwilę później oczekiwała już przed drzwiami mieszkania seniorki. 78-latka pewna, że po zakończonych działaniach odzyska pieniądze zastosowała się do instrukcji swojego rozmówcy i przekazała osobie, która do niej przyszła gotówkę w kwocie 40 tysięcy złotych. O tym, że została oszukana, zorientowała się po kilku godzinach, kiedy pomimo zapewnień nikt nie nawiązał z nią kontaktu celem zwrócenia jej oszczędności. 

16 października br. przestępcy wykorzystali łatwowierność innej starszej osoby. Tym razem oszuści skontaktowali się z 84-latkiem z Nowej Huty, który również usłyszał historię od fałszywego policjanta o trwających policyjnych działaniach wobec szajki złodziei, którzy będą chcieli go okraść. Senior instruowany telefonicznie przez oszusta przekonany, że w ten sposób ochroni swoje oszczędności, spakował do reklamówki prawie 14 tysięcy złotych i wyrzucił ją przez okno swojego mieszkania. Kiedy 84-latek zorientował się, że nie było żadnej policyjnej akcji, zgłosił sprawę prawdziwym policjantom. 

Apelujemy o ostrożność i ograniczone zaufanie do osób, które słyszymy w słuchawce naszych telefonów. Pamiętajmy, że nasi współrozmówcy mogą podać się za każdego – współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności i/lub prosi o pożyczkę, najlepiej się rozłączmy oraz natychmiast zadzwońmy na Policję. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom.

Uważajmy, nie dajmy szansy oszustom!

Powrót na górę strony