Krakowscy policjanci zatrzymali podpalacza traw
Pomimo policyjnych apeli nadal nie brakuje osób, które szczególnie na przełomie zimy i wiosny wypalają trawy. Tego, jak bardzo jest to niebezpieczny proceder doświadczyli właściciele jednej z posesji na terenie Podgórza, którym ogień z palących się traw zniszczył m.in. ogrodzenie. A o tym, że wypalanie traw jest karalne przekonał się 62-letni podpalacz, który został zatrzymany i odpowie karnie oraz finansowo za zaistniałe szkody.
10 marca br., około godz. 14.00 oficer dyżurny krakowskiej komendy miejskiej odebrał zgłoszenie o pożarze traw na jednej z posesji na terenie Podgórza, gdzie ogień wymknął się spod kontroli i zajął ogrodzenie sąsiada. Na miejsce niezwłocznie skierowano patrol z Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Kiedy policjanci dotarli pod wskazany adres zastali tam właścicieli posesji, którzy zdołali samodzielnie ugasić palące się ogrodzenie i krzewy. Obecni na miejscu strażacy dogaszali palące się suche trawy.
Wspólne ustalenia funkcjonariuszy Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji w Krakowie i Komisariatu Policji V w Krakowie doprowadziły do ustalenia danych prawdopodobnego podpalacza którym okazał się być 62-letni mieszkaniec Krakowa. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Komisariatu Policji V w Krakowie. Ponieważ od zatrzymanego czuć było wyraźną woń alkoholu, został on poddany badaniu trzeźwości, które wykazało prawie promil alkoholu w jego organizmie.
Szkody spowodowane przez pożar traw wyceniono na kwotę 4 tys. złotych. 62-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Mieszkaniec Krakowa odpowie za zniszczenie cudzej rzeczy, za co grozić mu może do 5 lat więzienia.
Przypominamy - Widzisz pożar? Alarmuj! Reaguj! Dzwoń pod numer alarmowy 112!
Wypalanie traw, to także niebezpieczeństwo dla kierowców. Gęsty dym znacznie ogranicza im widoczność na drodze. Może być także przyczyną kolizji i wypadków.
Pamiętajmy, że każda interwencja zastępów straży pożarnej związana jest z wysokimi kosztami. Jednak koszty to nie tylko zużyte środki gaśnicze, paliwo, sprzęt – to również ludzkie życie. Kiedy strażacy są dysponowani do gaszenia pożarów traw, w tym samym czasie mogą być potrzebni w innym miejscu.